sobota, 27 grudnia 2014

Dzień 7



W sumie nie wiem, co napisać, żeby nie skłamać. Dobrze się czuję? Kłamstwo. Powoli jest lepiej. Wierutne kłamstwo. Jest źle? To na pewno.
Ale nie jest tak źle, jak myślisz. Gdy piszę te słowa jestem pusta od środka i chyba to jest najgorsze. Na pewno byłoby lepiej, gdybym mogłam wybuchnąć płaczem i dać upust żalu. Szkoda tylko, że tego nie ma.  Nie ma we mnie nic.
Wiem, że niespójnie przechodzę z tematu w temat, ale teraz zapewne zastanawiasz się, co z tamtymi dwoma  dniami, co? Przyznam szczerze, że byłam wtedy w takiej rozsypce, że nic nie pamiętam. Nie wiem nawet, jak znalazłam się w domu taty.
Nic. Kompletna pustka.


***
*
***

Właśnie skończyłam jeść śniadanie. Atmosfera była całkiem luźna – mój tata chyba polubił Logana. Candence wyglądała zupełnie tak, jakby zapomniała o incydencie, którego świadkiem byliśmy. O ile w ogóle zobaczenie trupa matki, można uznać za incydent. Tak czy inaczej było tak jakby nic się nie stało.

– Jak się dziś czujesz, Tris? – spytał tata.
Wzruszyłam ramionami.
– Bywało gorzej – odparłam.
– To widać – potwierdziła dziwnym tonem Candence. Zmarszczyłam brwi i pozwoliłam murom oddzielającym jej myśli od moich opaść. Natychmiast dotarł do mnie obraz dziewczyny. Siedziała przy tym stole, co my. Patrzyła pusto w przestrzeń, ogromnymi błękitnymi oczyma. Brązowe włosy opadały jej na twarz. Ich odcień kontrastował z chorobliwie bladą cerą i cieniami pod oczami.
Dopiero po chwili zorientowałam się, że to byłam ja w ciągu ostatnich dwu dni. Rzeczywiście było widać, że czułam się lepiej.
Znów uniosłam mury, a potem wymusiłam uśmiech na twarzy.
– Najadłam się już – oznajmiłam i wstałam od stołu, nim ktoś zauważył, że tak naprawdę nie tknęłam śniadania.

Gdy wróciłam do pokoju zobaczyłam krótki list napisany na komputerze – w Wordzie. Przyklejam go poniżej.

Wiemy, co się stało z Twoją mamą. Spotkajmy się w pełnię na cmentarzu, a wszystko Ci wyjaśnimy.

Poza tym nie było nic. Żadnego podpisu, czy wskazówki. Najbliższa pełnia za tydzień.

I tym razem bez cytatu. Jakoś nie mam do tego głowy.


1 komentarz:

  1. Serdecznie gratuluję nominacji do LBA. Więcej informacji tutaj:
    http://corkakrwi.blogspot.com/2015/07/lba.html

    OdpowiedzUsuń